Nareszcie zaczyna się wypogadzać. Dziś nawet temperatura na termometrze w kuchni sięgnęła 30 stopni Celsjusza. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona :)
Dzisiejszy post o tematyce wakacyjnej :)
Na rynku jest wiele balsamów, żeli, olejków po, przed i do opalania. Jedną z wielu firm, która produkuje takie kosmetyki jest DAX Sun. Jeżeli chcecie obejrzeć pełną ofertę kosmetyków do opalania firmy DAX Sun zapraszam na ich stronę - KLIK. Od razu dałam Wam link do Internetowego sklepu :)
[źródło - KLIK]
Rodzinny balsam po opalaniu firmy DAX Sun jest przeznaczony dla małych dzieci jak i starszych. Preparat wspaniale nawilża skórę i lekko ją natłuszcza przez co łagodzi poparzenia słoneczne, utrwala również opaleniznę. Balsam jest bogaty w składniki pochodzenia naturalnego, takiego jak olej z nasion bawełny i macerat siemienia lnianego, witaminy E i F oraz D-pantenol, dzięki którym działa łagodząco i zapobiega łuszczeniu się naskórka.
Jest to naprawdę bardzo, ale to bardzo dobry preparat, sama używałam go na poparzoną skórę i poradził sobie dość dobrze, chociaż myślę, że gdyby moje poparzenie było mniejsze, preparat działałby lepiej.
Pojemność: 250 ml
Cena: 16-20 zł.
Czy kupię ponownie ? Myślę, że tak, chociaż narazie nie jest mi potrzebny, bo jeszcze nie byłam nad jeziorkiem :)
A Wy już go kiedyś używałyście ? Co o nim myślicie ?
---
I na koniec piosenka :)
Jest to naprawdę bardzo, ale to bardzo dobry preparat, sama używałam go na poparzoną skórę i poradził sobie dość dobrze, chociaż myślę, że gdyby moje poparzenie było mniejsze, preparat działałby lepiej.
Pojemność: 250 ml
Cena: 16-20 zł.
Czy kupię ponownie ? Myślę, że tak, chociaż narazie nie jest mi potrzebny, bo jeszcze nie byłam nad jeziorkiem :)
A Wy już go kiedyś używałyście ? Co o nim myślicie ?
---
I na koniec piosenka :)
Ja się o słońce nie martwie, bo i tak go nie widzę;)
OdpowiedzUsuńJa mam taki sam tylko 20 i w pomarańczowym pojemniku :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze są dla mnie olejki do opalania z firmy DAX ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji mojego bloga ;D
Ja nigdy go nie używałam, ale myślę, że w tym roku się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńnarazie nie skusze się żeby powiedziec ci jak mam na imię ale gwarantuję ci że mnie znasz ;*** (często zaglądam na twojego bloga-jest super) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńah i jeszcze coś... narazie nie wypróbowałam niebieskiego lakieru gdyż moja ulubiona niebieska sukienka która tak sie składa jest podobnego koloru została dzisiaj wyprana (razem z niebieskimi bluzkami) przez moją mamę (gdy tylko wypróbuję odrazu cię zawiadomię) pozdrawiam ;***
OdpowiedzUsuń