Żel..dla skner ;)

Hi !
Biało wszędzie, cudnie wszędzie ;)

A ja mam dla Was recenzję :)

Ten śliczny migoczący eyeliner wpadł w moje łapki dzięki zaprzyjaźnionej Bloggerce - Bernaś
Dziękuję :*:*:*:*

Moja opinia:
Sama niezdecydowałabym się kupić tego eyelinera, gdyż jestem kompletnie zielona jeśli chodzi o kwestię malowania prostej kreski. Ale, że go dostałam to  użyć musiałam i szczerze powiem Wam, że produkt ten jest bardzo fajny ;)

W swoim zbiorze kosmetycznym mam jeszcze jeden żelowy eyeliner- również z  Wibo, ale tamten nie jest tak fajny jak ten, jeśli chodzi o konsystencję. Ten pierwszy żelek skamieniał po tygodniu, ale jakoś wywalić żal, więc leży i się kurzy ;)

Ale do rzeczy: Eyeliner zamknięty w świetnym, malutkim słoiczku, który u góry zakrętki ma aplikator- dosyć precyzyjny zresztą.
Moim zdaniem konsystencja jest świetna, jednak kolor posiada w sobie zbyt mało pigmentu przez co jedna warstwa zupełnie nie starczy do uzyskania całkowitego krycia. Jednak wybaczam mu wszystko, gdyż piękny grafitowy kolor z drobinkami oszołomił mnie na tyle, że machanie 3 razy pędzelkiem w tym samym miejscu dla uzyskania zadowalającego koloru mi nie przeszkadza ;)

Niestety żelek ten przysparza nam wiele problemów jeśli chodzi o zmycie. Trzeba dokładnie trzeć, gdyż kolor trzyma się jak przysłowiowy "Diabeł Sołtysa" , a drobinki urządzają sobie bal na powiecie i zgrabnym ruchem przemieszczają się na całą twarz w efekcie czego świecimy się jak w karnawale ;)

Werdykt:
Polubiłam ten produkt. Jeśli i Wam przypadł do gustu  to myślę, że warto wypróbować, zwłaszcza, że nie kosztuje wiele.

Ocena końcowa : 4 / 5 

Podoba się Wam ?

Na koniec jeszcze śnieżny widok z mojego okna. Powiedzcie, czyż nie pięknie ? :) Mam ochotę na spacer !