...

czwartek, 23 stycznia 2014

W piernikowym klimacie

Hi !

Zima to czas, kiedy nasza skóra staje się często sucha, szorstka i wydaje się jakby poszarzała. Dlatego producenci kosmetyków prześcigają się z ofertami produktów do pielęgnacji naszego ciała.

Dlatego kiedy zaoferowano mi testowanie produktów do ciała marki Farmona zgodziłam się, ponieważ zapach idealnie wpasował się w święta, które już dawno za nami no i ogólnie w klimat zimy.





Od producenta :
Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o aksamitnej konsystencji i zmysłowym, korzennym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało.
Powstał na bazie ekstraktu z miodu i imbiru, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłęd nie pachnie, pozostawiając długotrwały, kusząco słodki zapach.
Regularne stosowanie piernikowego balsamu do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. Bogata receptura intensywnie nawilża i głęboko odżywia skórę, poprawiając jej jędrność i gładkość, a wyjątkowo aromatyczny, bajecznie słodki zapach uwalnia od stresu, relaksuje i odpręża, wyraźnie poprawiając nastrój. 


Skład:
Aqua (Water), Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Petrolatum, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Propylene Glycol, Zingiber Officinalis (Ginger) Root Extract, Mel Extract, Inulin, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Disodium EDTA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Benzyl Alcohol, Cinnamal, Coumarin, Eugenol, Limonene, E150c, CI 16255.

Moja opinia:
Balsam otrzymujemy w 225 ml opakowaniu, w którym kryje się średniej gęstości produkt o kolorze zbliżonym do ciasta na pierniki.
Kosmetyk ma bardzo wyraźny zapach, w którym faktycznie czuć woń pierników rodem z babcinej kuchni.
Jeśli natomiast chodzi o nawilżanie to rzekłabym, iż jest przeciętne.  Z bardzo suchą skórą sobie nie poradzi niestety, ale myślę, że dla mniej wymagających z Was na pewno by się sprawdził.  Zapach jest, jak już mówiłam, bardzo intensywny dlatego nie polecam Wam go nakładać w dzień, gdyż najzwyczajniej mógłby się "gryźć" z Waszymi ulubionymi perfumami, które używacie. Dodatkową wadą jest również to, że niestety produkt brudzi ubrania, więc trzeba uważać

Werdykt :
Koszt tego produktu to ok 14 zł, tak więc jeśli nie straszne Wam poplamione piżamki, a jednocześnie Wasza skóra nie jest wymagająca to polecam :)







10 komentarzy:

  1. no to z moją sobie nie poradzi bo mam suchą skórę jak nie wiem:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję wypróbować peeling z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Produkty Farmony wręcz uwielbiam, nawet mimo tego że czasem są gdzieś tam jakieś mankamenty :) Na pierniczka miałam ochotę jakoś w okolicach świąt, teraz trochę mi przeszło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba odpadam.. nie lubię takich balsamów , choć zapach kusi :P:)

    OdpowiedzUsuń
  5. beznadziejnie, że brudzi ubrania ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. a to dlaczego ? Cos konkretnego Cie odrzuca w tym produkcie ? ;p

      Usuń

Każdy może wyrazić swoja opinię ;*
Ale obrazliwych lepiej nie pisz...