Pogoda w końcu się poprawia i nareszcie dopisuje ;) Już po siódmej było 20 stopni, ciekawe ile jest teraz ;)
Szkoda siedzieć w domu, więc po obiedzie zapewne zaciągnę mamę na spacer, żeby nie marnować dnia.. A jakie Wy macie plany ?
Dziś przychodzę do Was pokolorowana ;) Nie dosłownie, ale :D
Przedstawiam Wam (tamdaradam) lakier Wibo, który kupiłam już jakiś czas temu, zdaje się że nawet kiedy mrozy okropne trzymały tej zimy, albo.. nawet jeszcze przed tymi mrozami :D nie ważne ;)
Lakier pochodzi z kolekcji Express Growth, a jego numer to 345.
Gdzie kupić ? Rossman
Cena: około 5 zł.
Pojemność: 8,5 ml !
Ile warstw? Do pełnego krycia 2!
Moim zdaniem:
Lakiery z Wibo podbiły moje serce już dawno temu. Jednakże w swojej kolekcji mam tylko 4, a to za sprawą tego, że "co za dużo to niezdrowo" i nigdy nie mogę się zdecydować na jakiś kolor ;)
Niemniej jednak będę szukać jakiś nowych perełek do mojej kolekcji, a jakże.
Co do samego lakieru mogę powiedzieć tylko tyle, że jest c u d o w n y .
Schnie bardzo szybko, nie smuży, pędzelek jest wygodny. Utrzymuje się przyzwoicie, jak większość lakierów czyli około 2-4 dni. A to mi w zupełności wystarcza, bo jak narazie stosuję lakiery weekendowo :)
Konsystencja jest jak najbardziej praktyczna, ponieważ nie jest zbyt lejąca ani też nie ciągnie się jak guma balonowa ;)
Co mi sie jeszcze podoba w tych lakierach ?:) Przede wszystkim fajna, poręczna buteleczka i pędzelek z dość długim trzonkiem, do swobodnego trzymania.
Dla tych z Was, które jeszcze nie miały styczności z lakierami Express Growth mówię- kupujcie w ciemno, a na pewno się nie zawiedziecie ;)
Wszystkie zdjęcia standardowo można powiększyć. Nie patrzcie na moje skórki, które są w opłakanym stanie.
Właśnie- a propo skórek- możecie mi coś polecić na przesuszone skórki ? Stało się z nimi takie "cuś" po odżywce z Eveline, która na dobrą sprawę nie robi nic spektakularnego poza tym, że moje paznokcie po jej użyciu wyglądają na sine ;(
Szukam czegoś lepszego jeśli chodzi o odżywki, ale nie powiem.. początkowo byłam z niej zadowolona i to nawet bardzo, teraz sobie postanowiła strzelić focha(odżywka xd )
Dajcie znać czego stosujecie na przesuszone skórki :*
Buziak
Buziak
lubię Wibo mają śliczne kolorki ♥
OdpowiedzUsuńa nie używam odżywek - 8 w 1 też leży u mnie ;)
Ladny jest :)
OdpowiedzUsuńŚwietny. :D
OdpowiedzUsuńale niesamowity odcień ;-)
OdpowiedzUsuńKochana, i tak nie udało mi się złapać jego podwójnego oblicza ;) W słońcu bawi się w kameleona :)
UsuńŁadny lakier :)
OdpowiedzUsuńmój gadżet kochana żyje własnym życiem :D :D
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam bezbarwny lakier wibo, ktory w swietle mieni sie niczym ultrafiolet :D
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga :) Dodaję do obserwowanych i będzie mi bardzo miło jeśli i Ty mnie odwiedzisz :) http://moj-lifestyle.blogspot.com/
Ta odżywka daje efekty pod warunkiem systematyczności. Czasem potrzeba jej dać więcej czasu. Cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mnie namówiłaś na lakier:)
OdpowiedzUsuńa na skórki polecam serum Regenerum, zapraszam na moją recenzję na bloga:)