...

wtorek, 1 stycznia 2013

Gorąca czekolada ;)

Hi !
Jak tam po zabawie Sylwestrowej ? Postanowienia noworoczne zrobione ? :D

Dziś chciałabym Wam przedstawić bliżej masło do ciała na gorąco, które dostałam do testów od Tso Moriri.



Od producenta:
W skład balsamu Tso Moriri wchodzi masło Shea i mango, o silnych właściwościach nawilżających i natłuszczających. Wygładzają i uelastyczniają skórę oraz dostarczają jej witamin i minerałów. Masło mango i masło Shea są naturalnymi filtrami UV, ze względu na zawartą w swoim składzie substancję o budowie zbliżonej do filtrów przeciwsłonecznych. Olej kokosowy doskonale nawilża i pielęgnuje, zmiękczające i wygładzające działanie olejku migdałowego zapewnia właściwe nawilżenie skóry oraz zapobiega utracie sprężystości. Wosk pszczeli wzmacnia i odbudowuje płaszcz hydrolipidowy naskórka. Witamina E neutralizuje wolne rodniki, które przyczyniają się do przedwczesnego starzenia się skóry, chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Kakao przez wieki nazywane było „pożywieniem Bogów” ze względu na swój bogaty skład i nieocenione właściwości. Kakao zawiera przeciętnie ok 20% tłuszczu kakaowego, które składa się z kwasów tłuszczowych (palmitynowego, stearynowego i oleinowego), które chronią skórę przed utratą wilgoci i regenerują zewnętrzną warstwę naskórka. Kakao to również antyoksydanty, chroniące skórę przed wolnymi rodnikami oraz dwie substancje o działaniu pobudzającym – kofeina i teobromina. Substancje te pobudzają przepływ krwi i limfy w celu zapobiegania obrzękom, aktywują rozpad tłuszczu oraz wpływają na wzrost napięcia skóry.


Skład:




Moja opinia:
Balsamik wlany jest w śliczny dzbanuszek, w którym mieści sie 80 ml produktów,  a w środku umieszczony jest knot. Po podpaleniu w powietrzu czuć świetną  woń czekolady. Gorące masło nakładamy na skórę i zamieniamy się w wieelką i pachnącą tabliczkę czekolady hihi :)  Masło świetnie rozprowadza się po skórze, nie klei się- lecz świetnie ślizga.Pozostawia grubą, tłustą jednak nie lepką powłokę, która stopniowo  wchłania się w naszą skórę, która później pachnie czekoladowo nawet na drugi dzień co jest obłędem :D


Werdykt :
Przyjemny produkt, który niestety ma jeden mały minus - bardzo szybko zastyga i trzeba szybko machać łapkami żeby się wysmarować ;)
Ogólnie bardzo Wam polecam


Ode mnie : 5- / 5

18 komentarzy:

  1. aż mi się czekolady zachciało :D




    Zapraszam do mnie :)


    OdpowiedzUsuń
  2. Hah, recenzja pozytywna, więc jestem zaciekawiona, mimo iż pierwszy raz słyszę o tym produkcie :D Tylko kurcze, ja mam już tak dużo mazideł do ciała że muszę zużyć wpierw te moje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Telepatycznie czuję zapach czekolady :) Bardzo ciekawy pomysł jak na masło do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny ;) lubię takie gadżeciarskie... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda tylko ,że wysycha;D

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurcze, coś genialnego! :D Świetny wynalazek, do tego czekoladowy <3

    OdpowiedzUsuń
  7. jej ale cudo !
    w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz się z nim spotykam :) Bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe to masełko:) i czekoladowe w dodatku mmm..;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U la la, zaintrygowałaś mnie tym masełkiem na gorąco, a już czekolada to istny raj :-D Pozdrawiam serdecznie i szczęśliwego nowego! :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, jaki ciekawy produkt :)
    jeszcze się z czymś takim nie zetknęłam :)
    bardzo mnie zaciekawiłas tą recenzją :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaintrygowałaś mnie tym produktem :)) Moje dwie miłości w jednym- ciepło i czekolada :D

    P.s Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. już czuję pod nosem ten zapach, mmm...

    OdpowiedzUsuń
  14. skoro zapach tak długo się utrzymuje to musi być super

    OdpowiedzUsuń
  15. pewnie pachnie niesamowicie, a ja tak uwielbiam wszystko co czekoladowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. masełko na gorąco- fajna rzecz!!

    OdpowiedzUsuń

Każdy może wyrazić swoja opinię ;*
Ale obrazliwych lepiej nie pisz...